sobota, 6 czerwca 2015

Od Mei-cd Blau Tod


Blau Tod wyskoczyła z drzewa , który ma 100 metrów. Podeszłam do krawędzi i spojrzałam w dół. Widok spowodował mnie o mdłości. Ni było widać śladu po Blau Tod. Jeszcze raz spojrzałam w dół i cofnęłam się o parę kroków w tył. Wstrzymałam oddech i powiedziałam do siebie ,, Jak Blau Tod może to ja też '' .Spadałam długo. Widziałam niżej latające ptaki. Czułam jak ciepły wiatr dmucha w moje futro, jak słońce chowa się za górami. W tym momencie przestałam myśleć o złych rzeczach. Zamknęłam oczy i czułam, że latam ale wiedziałam, że nadal spadam w dół. Byłam już blisko ziemi. Nagle te złe rzeczy powróciły i już nie czułam się tak dobrze. W mojej głowie rozmyślałam ,, Czy ja to przeżyję??!?!?! ''.  Przez te myśli zaczął mnie boleć brzuch. Widziałam z tej wysokości małe stworzenia jak lisy , borsuki. Od ziemi dzieliło mnie parę metrów. Gdy nagle na niebie pojawiło się stworzenie podobne do smoka, ale wiedziałam, że był to ikran. Ikran w ostatniej chwili złapał mnie. Na jego grzbiecie siedziała Blau Tod.
- To było .... - ledwo co wydusiłam.
- Cudowne? - dokończyła Blau Tod.
Potaknęłam. W myślach krążyło mi jedno pytanie.
- Ale po co to było? - spojrzałam na kotkę.
- To był test.


Blau?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz